Dziś postanowiłem zapoznać się z usługą Google Street View. Słyszałem o niej dużo, zarówno dobrego jak i złego. Postanowiłem zwiedzić w ten sposób Amsterdam i odświeżyć wakacyjne wspomnienia. Niestety rozczarowałem się. Można troszkę połazić po ulicach, ale oglądanie kamienic to nic nadzwyczajnego. Nawet dotarcie do jakichś zabytków też niespecjalnie mnie pociąga. Zwiedzanie miast na zdjęciach zdecydowanie nie należy do wciągających zajęć, w dodatku nawet na dość szybkim łączu w domu, zbyt irytujące jest czekanie na załadowanie się zdjęcia.
Plusy? Trudne do znalezienia. Chyba tylko na zasadzie lepiej mieć, niż nie mieć. Gdyby była pełna swoboda podróży, byłoby to znacznie ciekawsze, ale w tej chwili jest raczej niewykonalne.
Czy jeszcze tam kiedyś wejdę? Nie wydaje mi się. Z resztą zdjęciami satelitarnymi na Google Maps też długo się nie emocjonowałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz